środa, 1 stycznia 2014

137.

Nie jest dobrze, ani trochę nie jest. Jest wręcz jeszcze gorzej.. Mam nadzieję ,że tylko początki i końcówki są trudne...Tak bardzo czekam na coś, co da mi choć odrobinę uśmiechu oraz na coś co przyniesie choć trochę satysfakcji. Nie chcę wiele, naprawdę nie potrzebuję. Nie mogę siedzieć w domowej monotonii, ale kiedy wychodzę do ludzi od razu chce tu wrócić. Coś jest chyba nie tak. Wiem, że powinnam, a wręcz muszę zabrać się za pracę.. Może to przyniesie mi satysfakcję, ale przy tak słabej kondycji psychicznej, brak mi motywacji. Gdzie ta cholerna  r e w o l u c j a !?

Polaczkowa frajer, jedyna wierna motywowi przewodniemu... lol.
9 dni.
tylko albo aż..


W tym momencie (o dziwo) nasunęło mi się kilka postanowień noworocznych, a może bardziej pragnień? 
Chciałabym aby ambicje towarzyszyły mi każdego dnia, żeby nic nie mogło mnie złamać , a porażki pchały do przodu. Chciałabym także nigdy nie stać w miejscu, tylko w każdej chwili móc rozwijać się coraz bardziej. Chciałabym mieć ciągły zastrzyk świeżych pomysłów oraz inspiracji. Chciałabym także mieć dostatecznie dużo funduszy, na realizację tychże inspiracji oraz  na treningi. Chciałabym być mniej leniwa i bardziej stanowcza ( chociaż to w jakimś stopniu, myślę że już udało mi się osiągnąć ).Chciałabym w końcu coś zacząć i skończyć, choć raz doprowadzić coś do finiszu i być z tego cholernie dumnym. Chciałabym mieć więcej chęci (bo czas jest zawsze) do tego co należy, a mniej do tego... co może poczekać. Chciałabym jeszcze być bardziej stabilna emocjonalnie i mniej sentymentalna.. oraz aby wybory, których non stop muszę się podejmować , były mi lżejsze. A także, ha! A to dziwne, chciałabym być mniej czuła. Moja sentymentalność i czułość, doprowadzają mnie do niemałej chandry. Marzę wciąż tylko o jednym, także JEJ życzę sobie z całego serca... i to wiem na pewno! Nie poddam się! Nigdy! A ostatnim i jednocześnie najważniejszym z moich życzeń jest zdrowie, którego tak cholernie teraz potrzebuję..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz napisać coś żałosnego, to lepiej sobie oszczędź. To tylko świadczy o Tobie samym, nawet jak jesteś ANONIMOWY.