czwartek, 2 stycznia 2014

138.

Wygrałam! Mam jeden dzień dłużej ferii świątecznych! Pięknie dostać taką informację na śniadanie, jeeee. Chociaż jedno małe szczęście. :) Ale pora już zejść na ziemię. Codziennie mówię, że DZIŚ zacznę pisać pracę... Ale jakoś wciąż jest mi to bardzo nie po drodze...Może nie tyle nie po drodze co ciężko jest mi logicznie myśleć i się skupić. Jestem pewna, że kiedy już uda mi się skupić napiszę to w kilka chwil. Boże, dajże mi natchnienie i pilnuj moje myśli, aby były pedagogiczne a nie... heh, to zabawne, jak szybko myśli mogą zmieniać bieg. Dzisiejszy dzień przełamie moją toksyczną już monotonię, tak! Zabieram się za pracę, potrzeba mi satysfakcji. A na wieczór coś wymyślę, na pewno. :)

Dziwnie blodzio zmienia kolory... smuteczek.
 czekam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz napisać coś żałosnego, to lepiej sobie oszczędź. To tylko świadczy o Tobie samym, nawet jak jesteś ANONIMOWY.