środa, 22 stycznia 2014

149.

Nie wierzę w ludzką głupotę... Ale to już dawno wiedziałam, że nie ma z tym co walczyć.. Szkoda mi tylko poczciwych, inteligentnych ludzi, którzy na tej głupocie rzecz jasna cierpią. Okazuje się także, że w dalszym ciągu jestem za bardzo wyszczekana... Faktem jest to, że moje wypowiedzi są dyplomatyczne, jednak ich przekaz potrafi zranić(?), poirytować(?) czy też... przestraszyć(?) głupszą część społeczeństwa. Nie chciałabym tylko, aby bliskie mi osoby miały przez to problemy. W dalszym ciągu nie nauczyłam się trzymać nerwów na uwięzi i zapewne, to już się nie zmieni. Najwyżej, zabawa nabierze pikanterii, lol. Nie czuję się winna, bo nie ja tu jestem winna. Jestem ofiarą. Jak to brzmi, heh.

Jutrzejsze kolokwium zapowiada się baaardzo ciekawie. Przez sytuacje zaistniałe podczas tego niekorzystnego dnia, nie byłam w stanie nauczyć się choćby jednego malutkiego pojęcia, fragmentu, czegokolwiek.. Źle się z tym czuję, ale w dalszym ciągu nie jestem w stanie przyswoić żadnej wiedzy.
A mogłam zostać w domu i upajać się napływającym do mnie ciepłem..

a co chciałabym robić?
;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz napisać coś żałosnego, to lepiej sobie oszczędź. To tylko świadczy o Tobie samym, nawet jak jesteś ANONIMOWY.