środa, 5 lutego 2014

161.

Chłód poniewiera moje osamotnione ciało. Wiatr świdruje różnego rodzaju ścieżki po moim sercu. Śnieg zaostrza rany z tęsknoty, a noc pozwala na chwilę odejść w otchłań. Nigdy nie sądziłam, że noc będzie moim sprzymierzeńcem. Aż do teraz. Do chwili, w której wszystkie ścieżki stworzone przez wiatr, zbiegają się w jedną drogę. Jedną, jedyną - drogę dla Ciebie.


chciałabym tylko poczuć,jak przy mnie chwilą stoisz znów.
;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak masz napisać coś żałosnego, to lepiej sobie oszczędź. To tylko świadczy o Tobie samym, nawet jak jesteś ANONIMOWY.