jestem zUa.
piątek, 12 lipca 2013
38.
Czasem zastanawiam się, czy my aby nie jesteśmy omylni w tych naszych uczuciach.. Czy faktycznie można mieć te załóżmy fifty shades i tak fantastycznie nimi kierować, zmieniać je i na nowo nakładać w tempie ekspresu. Czy to wszystko zależy właśnie od nastroju. Bo jeżeli tak... to ja w tej grze czuję się trochę jak marionetka - jest dobrze, to jestem ukochana, jest gorzej, jestem całkiem zwykła.. Nienawidzę takiego zachowania, po prostu trafia mnie szlag! A fakt, że nie mogę podejść do Ciebie, zjebać z góry na dół po czym cholernie mocno przytulic, pocałować i powiedzieć : "Nie rób tak idioto!" jest jeszcze gorszy..
jestem zUa.
jestem zUa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz napisać coś żałosnego, to lepiej sobie oszczędź. To tylko świadczy o Tobie samym, nawet jak jesteś ANONIMOWY.