Mam całe 3 zdjęcia z moim udziałem z Wa-wy. Jednakowoż cieszy mnie ten fakt bardzo, ponieważ ten wyjazd jako będący inny niż zwykle stał się niezwykle przyjemny. Jakby pominąć drogę powrotną i rozpadający się autobus... jestem padnięta , a i nie mogę spać. Najgorsze co może być! Ponad to mam dziś do załatwienia wiele spraw... ciekawe jak podołam. :D
edit: no kurwa mać!!! 3 tygodnie czekać na pieprzone prawko?! o.O
Warsaw,2013r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz napisać coś żałosnego, to lepiej sobie oszczędź. To tylko świadczy o Tobie samym, nawet jak jesteś ANONIMOWY.