Szczerze? To jestem teraz tak szczęśliwa, że najchętniej zostałabym tutaj na stałe i pierdolnęła tymi całymi studiami i popieprzonym Wrocławiem..
Ale najpiękniejsze jest to, że jestem tego pewna : JUŻ WIEM.
wstęp z wesela, czyli ja i Młody dobry duet. :D
..bo to chyba przez to, że pasowaliśmy do siebie kolorami... ;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak masz napisać coś żałosnego, to lepiej sobie oszczędź. To tylko świadczy o Tobie samym, nawet jak jesteś ANONIMOWY.