niedziela, 30 marca 2014

193.

Sama nie wierzę ,że niedzielny wieczór spędzam we Wrocławiu.. o.O Oczywiście nie z własnych chęci, aczkolwiek.. No nic, rzadko wychodzi tak, że spotykam się z Krzysiem na pierwszy umówiony termin. ;D Wobec czego mam troszkę czasu całkiem dla siebie ^^ może uda mi się go nie zmarnować. xD Pobiegałam dzisiaj trochę dla zdrowotności i poprawy formy, co by razem z tą odchodzącą zimą zgubić to i tamto.. Tak mam ochotę żyć aktywnie! Najbardziej na świecie to pragnę trenować.. Szkoda, że możliwe jest to tylko w weekendy...
Obecnie najbardziej czekam na piątek, potem podwójnie na poniedziałek, a następnie czeka mnie miesiąc czekania i wymarzony odpoczynek! <3 cudowna perspektywa.

 cudowna Legnicka # Muzeum współczesne # prawie Marylin Monroe # kocham Agatkę!
 Łooooooosiemntaska Kasi # prezes tak bardzo taneczny # włosy tak czarne
 Japonia last minute # na ławce pan co do Holandii ze mną chciał # wiosna tak piękna
Eldo - I'm in love.mp3.
<3.

sobota, 29 marca 2014

192.

Często się czuję jak ta mała dziewczynka.. ale nie teraz, nie tym razem. Jestem pewna jak nigdy. Pewna także tego, że nie tylko ja jestem pewna. Pewność oprócz zaufania i pożądania jest tym, czego potrzeba najbardziej. Najtrudniej o to, aby te trzy czynniki chciały wystąpić razem i równocześnie. Mam to szczęście, cholera... naprawdę je mam!

<3.

piątek, 28 marca 2014

191.

Mimo, że mam dziś dzień dissa, że nie świeci piękne słoneczko i nie jest cudowna wiosenka to cieszę się. Z wielu, wielu fantastycznych spraw. Na przykład, że zdrowotne actimelki są takie pyszne ^^, że za chwilę jadę do domciu,że będę mogła poćwiczyć moją współpracę z lampą :x, że w końcu uda mi się dorwać kastelikowego głupka :D ;*, że kopytne z Kajcią <3 , że glupoty z Kasią :)),że domowa beztroska i odpoczynek od tego cholernie zatłoczonego Wrocławia.., że Majka i jej mega brzusio.. <3, i że w niedzielę w końcu Krzysio! <3  Jest wiele malutkich szczęść, znów nauczyłam się nimi cieszyć! :))

a foteczkia dla pokazania moich już długaśnych, czornych o.O włosów. :D ...i actimelek :D
TYdzień. <3

czwartek, 27 marca 2014

190.

Po drodze do nieba.. :3
Szkoda, że mój eyeliner jest taki do bani. :l Naprawdę szkoda, bo wydawał się taki fajny.. <smuteczek>. Weekend zapowiada się iście zajebiście więc w Stroniu czy w Brzegu spędzę go z końmi! i rzecz jasna fantastycznymi osobami! <3 ..w końcu to ostatni weekend wolności. :D hue hue. 
8 nocek i 7 dzionków! <3

środa, 26 marca 2014

189.

To już nie jest kwestia tego kto wygrał w tej cholernej grze. Nie ma znaczenie co działo się po drodze. Ile przeszkód, prób, chwil szczęścia i smutku, tęsknoty i zwątpienia napotykało nas w czasie tej gry. Nie liczy się to, jak wydarzenia w naszym życiu wpływały na każdą kolejną, raz lepszą, raz gorszą decyzję. Wszystkie one jednak doprowadziły nas do tego miejsca i tego stanu. Tu gdzie stoimy teraz, mieliśmy stać na pewno. Od nas zależą dalsze losy. Teraz, kiedy gra się zakończyła... 

K o c h a m  C i ę, dokładnie tak, jak zawsze chciałam to robić.

wtorek, 25 marca 2014

188.

Nic tak mocno nie rozczarowuje jak mylne wrażenie, w które wierzysz. 
Jak długo można trwać w intrydze innych? Łudzić się, istnieć w zaczarowanym świecie. Myślałam, że choć mnie los oszczędzi i nie będę musiała doświadczać tego okrucieństwa, niestety. Dziwnie szybko miłość może zamienić się w nienawiść. Pożądanie w obrzydzenie. Wspomnienia dające uśmiech w te powodujące odruchy wymiotne. Nigdy w to nie wierzyłam. Aż do teraz, kiedy odczułam to na własnej skórze. Najgorsze uczucie na świecie. Kochać kogoś , kto istniał tylko w naszej głowie.
Jak dobrze, że mam już to za sobą... I nigdy więcej nie dopuszczę do siebie tego stanu!

cały mój świat potrzebuje psychologa, cały mój świat żeby stanąć na nogach..

czwartek, 20 marca 2014

187.

Koktajl owocowy, który przed chwilą wykonałam to najprzyjemniejsza z przyjemnych rzeczy , których ostatnio mam szczęście doznawać! :) Witaminki, wiosenne kolorki, słodziutko-orzeźwiający posmak - idealnie! ^.^ Słoneczko pięknie przebija mi się przez firanki i zachęca do wyjścia :) Nie będę się sprzeczać, tak też uczynię. :) Wieczorkiem do Agatki (buziaki!). Piękny czas! :)

wiosenka # słoneczko # cieplutko ^^

Dotyczy mnie tak niewiele.. nie ingeruję, nie uczestniczę. Zdrowe oderwanie. Moje własne życie, niczyje więcej.. No może nie do końca tak niczyje (;*). Na pewno ważne są jeszcze te "życia", które są mądre, nie robią głupot od których pęka mi serce, słuchają. Na resztę, szkoda zdrowia, nerwów, czasu.. Szkoda wszystkiego, bo to nigdy się nie zwróci. Poza tym niewykonalne jest żyć za kogoś.. Ani chronić przed samym sobą. W dalszym ciągu ciężko mi się na to patrzy. Ale tylko patrzy. Nie zrobię nic.. Stoję obok. 

środa, 19 marca 2014

186.

  W dalszym ciągu mam w ustach posmak zimy. O dziwo, jest to nadzwyczajnie przyjemny posmak. Nie lubię zimy. Jednak ta, była wyjątkowo łagodna, wyjątkowo przychylna. Mimo to, wolę aby ten miły posmak, zimowy posmak, przemienił się już w najcudowniejszy smak Wiosny. Tak bardzo chcę to poczuć. Chcę poczuć Ciebie.

M.M. <3

wtorek, 18 marca 2014

185.

Łudziłam się, że przeszłość w mniejszym stopniu będzie miała wpływ na teraźniejszość. Najwidoczniej moja sentymentalna strona nie robi sobie wolnego. A powinna, w końcu zmieniło się tak wiele, że to co było nie powinno mieć żadnego wpływu.. A ma. Nigdy nie uwolnię się spod szpon mojej ciężkiej psychiki..

17/16.
zawsze chodziło o oddychanie przy mnie, nie mną..
Ty oddychaj mną, dla Ciebie wszystko dookoła jest większą trucizną niż ja.
 b a r d z o   b l i s k o.

sobota, 15 marca 2014

184.

Bardzo filigranowe, bardzo kruche i delikatne... Zaskakująco czyste i klarowne. Zdecydowanie zdrowe i odżywcze.. Szczere i prawdziwe - szczęście, tak mało odporne na całe zewnątrz otaczające je zło. Żadne z nas nie jest w stanie go chronic, przez co sami znajdujemy się w niebezpieczeństwie.
Nie boimy się, mamy siebie. Nic nie jest  w stanie nam zaszkodzic. Już nie.

czwartek, 13 marca 2014

183.

Skoro jestem teraz najszczęśliwsza to co będzie za te już bardzo nie wiele dni? Matko! Jeszcze nie jestem w stanie ogarnąć tego rozumem i... wcale nie zamierzam :x. Cudownie, pięknie, idealnie... tak jak chciałam, tak jak wymarzyłam, jejciu! :3 impossible...

spełniasz się,tak mocno jak jeszcze nigdy nic..
<3.

182.

Wiosna.. na wyspę zapraszamy! :)) Wiosennie, wyspowo, agatkowo... oł jee. :>



środa, 12 marca 2014

181.

Tyle przygód w jeden dzień! Jak dobrze w końcu nie być chorym i wyjść do ludzi.. Bo na ten przykład, chwilę temu w Arkadach delektując się delikatnością wymarzonego od kilku dni loda z automatu napatoczyła się na mnie mama z dzieckiem, a raczej dziecko ciągnące mamy po loda. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że owy chłopiec chwilę po otrzymaniu loda usiadł kolo mnie i lizał go cały czas się na mnie gapiąc i szczerząc białe kiełki. ;D Następnie podeszło tak jeszcze jedno dziecko i jeszcze dwójka, zostawiając rodziców. Dokoła mojego stolika siedziała zgraja (bardzo spokojnych i zadowolonych) dzieci i jedliśmy wspólnie lody. Jestem urodzoną panią pedagog! Lgną do mnie niczym zimą łanie spragnione siana. xD W ogóle nie były onieśmielone a wręcz przeciwnie, chciała być jak najbliżej.. A przecież ja nie wysyłałam żadnych sygnałów ;D heheszki. Odchodząc od stołu pożegnałam się ze wszystkimi, a jeden uroczy chłopiec (ten, który usiadł pierwszy ) posłał mi buziaczka. :D Taaaaaka historia. ;)) Żeby nie skończyć dnia na jednej historii w tramwaju powrotnym do domu usiadłam sobie koło jakiegoś nieznajomego pana,a naprzeciw siedziała młoda dziewczyna. Puszczała oczka w naszą stronę i zalotnie się uśmiechała, byłam pewna,że te zaloty są skierowane do mojego sąsiada, jednak on wysiadł a sygnały nie ustawały. W końcu dziewczyna kierując się do drzwi zapytała czy wymienimy się numerami.. o.O Oszołomiona zająknęłam się, odburknęłam coś co miało brzmieć jak odmowa i dziewczyna wysiadła mówiąc jeszcze "Szkoda, bo fajna jesteś" eam... Także wszystko się może zdarzyć. :D Hahaha. Jestem tak rozbawiona końcówką tego pięknego, wiosennego dnia,że aż musiałam się tym podzielić na blogu. Sama nie wierzę ,że opisałam tak szczegółowo te historyjki.. Że mi się chciało po porannym pisaniu notatek w wordzie na milion stron... A teraz.. pewnie oddamy się z Aniczką w wir klasycznych piosenek, co zakończy się śpiewaniem, tralalalala :> A później pochłonie mnie znów książka, bo z przyczyn ode mnie nie zależnych musiała odleżeć tydzień nie ruszana..:l Następnie będzie 22, a to najlepsza pora na śpiurkanie...

podsumowując: "Urodzisz dziewczynę to jest ryzyko ,że będzie się puszczać... Urodzisz chłopaka , to jest ryzyko ,że będzie pedałem. Taka prawda!" ~ Anita Coelho Kucharczak  ;D


dokładnie tak:


tak wiosennie, tak pięknie!
;*

niedziela, 9 marca 2014

180.

Wiosno przybywaj, jak najprędzej! Moja wiosno! :3

Wstrzel sobie moje imię we wszystkie żyły.
Nie możesz się pokaleczyć.
c r u s h  on You.

piątek, 7 marca 2014

179.

"Nie zawsze w życiu są tęcze i motyle,
to kompromis pozwala nam iść dalej.
Moje serce jest przepełnione, a drzwi zawsze otwarte
możesz przyjść kiedy tylko chcesz."
- Maroon 5


and still I wait.
<3

środa, 5 marca 2014

178.

Uwielbiam zapach wiosny i to, że już powoli jestem w stanie odnajdywać ten zapach wśród smrodu wszelkiego rodzaju panujących epidemii, yhh... jak znowu coś mnie złapie, to oszaleję!
Zarazem z zapachem wiosny kojarzy mi się jeszcze jeden zapach, który kocham nad życie - już tak niedługo! Uwielbiam także to, że wraz z wiosenną wonią unosi się słodki posmak nadchodzącego szczęścia.. Jest już prawie namacalny. "Tak bardzo chcę dotknąć Cię..." lalallalaa ^.^

wciąż mi gra, przepięknie gra:
Milky Chance - Stolen Dance. <3



i oby ta wiosna, okazała się jeszcze piękniejsza niż tamta ze zdjęcia.
<3

poniedziałek, 3 marca 2014

177.

Chyba do dojrzałych zachowań nie można zaliczyć zawiązywania chustki( tu:komina ) na głowie na milion sposobów. :D Ach... mimo , że nienawidzę tym przerw między zajęciami, to jednocześnie uwielbiam spędzany podczas nich czas - cóż za paradoks.:p Agatkaaaaa! :* Kinia! :* Niestety stety, z tego już raczej nie wyrosnę... I polecam przywyknięcie tak, jak to zrobiły wcześniej wymienione panie. xD To chyba by było na tyle moich dzisiejszych, niestety wrocławskich wypocin.. Na koniec powiem tyle, że..... konie!konie!konie! Oby do weekendu! <3

Takie jak ten weekend - uwielbiam! <3
Okrywanie nowych tras + skoki przez strumyk + śmierć w oczach - czyli pierwszy teren od daaaawana na V-kach :D 

V-kowe samobójstwo - czyli 3 turbo koniowate, a w rezultacie najlepszy teren ever! <3
za miesiąc, będę najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. :3
mruku,mruku.

sobota, 1 marca 2014

176.

Żadne zwierze nie jest skłonne do takiej podłości, jaką emanują ludzie. Parszywa gra pozorów, urabianie umysłu, słabośc, porządanie,zguba..To wszystko jest nieuniknione. Zatracimy się w tym wszyscy. My, wszyscy w których zachowała się jeszcze jakakolwiek forma empatii..

"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta." so fucking true.

trzymam Cię,więcej nie upadniesz.