Wypady rodzinne jednak nie są do końca takie złe. A tymczasem zastanawiam się czy chcę aby te dni leciały jak najszybciej czy wręcz na odwrót.
Cholera, bo trochę czuję się jakbym miała rozdwojenie jaźni.. W każdym razie trzeba wykorzystywać płynące, piękne dni.
Aaa.. no i nauczyć się kontrolować sny..
Jezioooorko. xD
Ekhm...niezła obczajka. :D
Maxi. <3
Lenik. :*
Mami. <3
Młoda, która to za chwile będzie wyrywać lepiej ode mnie. ;D ;*.
EEEEEWWWWKKKAAA! ;D
OdpowiedzUsuńIo Io Io :)
OdpowiedzUsuń