Wierzyć trzeba do samego końca.
Zawsze wszystkim powtarzam ,że determinacja to podstawa i nie wolno się poddawać. Chociaż ostatnio tak często sama to robię. Brakuje mi wiary, a przede wszystkim odwagi. Męczy mnie to. Mnie,konie, ludzi. Przez co jestem mniej odpowiedzialna. Naprawdę marzą mi się zmiany. Przełamanie się i zmiany - tego mi potrzeba.
A Ty mała moja mrucząca franco, dobrze ,że wróciłeś! :> ;*